Czas epidemii Covid-19 spowodował nie tylko pogłębienie problemu, jakim jest alienacja rodzicielska, o której już wcześniej pisałam. Izolacja spowodowała także nasilenie skali tzw. uprowadzeń rodzicielskich. Co to jest uprowadzenie rodzicielskie? Polega ono na tym, że rodzic, który ma ograniczoną władzę rodzicielską, w sposób bezprawny uprowadza bądź zatrzymuje dziecko, bez względu na fakt, że opieka jest powierzona drugiemu rodzicowi (czyli drugi rodzic ma pełną władzę rodzicielską). Należy to zjawisko odróżnić od sytuacji, gdy obydwoje rodzice mają pełnię władzy rodzicielskiej i dochodzi do tzw. porwania rodzicielskiego. Uprowadzenie rodzicielskie (art.211 k.k.) jest penalizowane w polskim prawie w przeciwieństwie do porwania rodzicielskiego. Uprowadzenie rodzicielskie bywa czasami skutkiem alienacji, gdzie uprowadzającym rodzicem jest strona alienowana w kontaktach. Bywa również i tak, że zamknięcie granic lub obawa przed zarażeniem powodują, że jeden z rodziców podejmuje decyzję o odroczeniu powrotu do kraju stałego pobytu albo wręcz wykorzystuje obawy o zdrowie jako pretekst do odmowy powrotu dziecka do kraju miejsca zwykłego pobytu. Bywa różnie, jednak skutek jest jeden, a mianowicie bezprawne uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka. W sferze psychicznej takie działanie ma dla dziecka traumatyczne konsekwencje. Co mają robić rodzicie, którym uprowadzono lub zatrzymano dziecko, pomimo przysługującego im prawa do opieki? Jakie środki prawne mają do dyspozycji, gdy stawką jest nie tyle uprawnienie rodzica co zdrowie psychiczne i prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka?
Po pierwsze, należy niezwłocznie zgłosić Policji fakt uprowadzenia lub zatrzymania dziecka. Należy być przy tym odpornym na wszelkie próby zbagatelizowania sprawy i najlepiej złożyć zawiadomienie na piśmie z załączonym zdjęciem dziecka.
Po drugie, i tutaj wkraczamy na grunt międzynarodowego prawa prywatnego, należy niezwłocznie skorzystać z uprawnień, jakie daje tzw. Konwencja Haska (Konwencja dotycząca cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzona w Hadze 25.10.1980 r.) oraz z proceduralnych możliwości realizacji Konwencji, jakie opisane są w Ustawie z dnia 26 stycznia 2018 r. o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych z zakresu obrotu prawnego na podstawie prawa Unii Europejskiej i umów międzynarodowych, a także w kodeksie postępowania cywilnego. Kluczowym środkiem prawnym, jaki kreuje Konwencja jest wniosek o powrót dziecka. Celem wszczętego postępowania poprzez złożenie takiego wniosku jest przywrócenie w sposób niejako automatyczny stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka.
Rodzic, który wszczyna procedurę, powinien dążyć przed sądem do wykazania dwóch przesłanek, a mianowicie że:
1) Dziecko zostało uprowadzone z państwa, w którym bezpośrednio przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem miało miejsce zwykłego pobytu. O ile brak definicji legalnej miejsca zwykłego pobytu, o tyle przyjęło się uważać miejsce pobytu jako rzeczywiste centrum życiowe dziecka. Aby pobyt zaś mógł być uznany za zwykły, musi charakteryzować się określoną długością odzwierciedlającą dostateczny stopień trwałości.
2) Uprowadzenie lub zatrzymanie miało charakter bezprawny w rozumieniu art. 3 Konwencji, to znaczy że rodzicowi wnioskującemu o powrót przysługiwało w momencie uprowadzenia lub zatrzymania dziecka prawo do opieki przyznane zgodnie z prawem kraju, z którego dziecko zostało zabrane. I tutaj chwilę się zatrzymamy, aby podkreślić, że to bardzo istotne, aby rodzic wnoszący o powrót był uprawniony do opieki. Czyli musimy się zastanowić, czy rodzic wnioskujący ma pełnię władzy rodzicielskiej. W niektórych państwach wpisanie rodzica w akcie urodzenia dziecka nie oznacza automatycznie, że rodzicowi na gruncie prawa państwa zwykłego pobytu przysługuje prawo do opieki. W Irlandii czy Holandii, uzyskanie pełnego prawa do opieki na dzieckiem pochodzącym ze związku pozamałżeńskiego wymaga pewnych dodatkowych proceduralnych zabiegów. To może mieć niebagatelne znaczenie, gdy dziecko urodzone w Irlandii, pochodzi z nieformalnego związku na przykład pomiędzy obywatelką Polski i obywatelem Irlandii. Wniosek ojca dziecka urodzonego w Irlandii, a następnie uprowadzonego przez matkę do Polski będzie oddalony.
Gdzie złożyć wniosek? Po pierwsze, możemy złożyć wniosek do Ministerstwa Sprawiedliwości, które przekaże wniosek do rozpatrzenia właściwemu sądowi (o właściwości nie będę pisać w tym miejscu, z uwagi na dosyć chybione zapisy Ustawy) bądź odpowiedniemu organowi centralnemu państwa, do którego uprowadzono dziecko. Po drugie, możemy złożyć wniosek bezpośrednio do właściwego sądu w kraju miejsca stałego pobytu dziecka. Każda z tych możliwości stwarza inne ryzyka w praktyce i ma również swoje plusy. Warto na pewno zaznaczyć, że postępowanie przed sądem innego państwa na skutek przekazania wniosku przez Ministerstwo Sprawiedliwości wiąże się z tzw. przymusem adwokackim, czyli uprawniony rodzic nie może samodzielnie występować przed sądem. Musi w tej sytuacji skorzystać z usług prawnika. Wybór między opcją pierwszą i drugą to przede wszystkim walka o czas, ale poza tym też o trafny wybór właściwego sądu. Składając wniosek za pośrednictwem MS istnieje ryzyko, że MS skieruje sprawę do sądu rejonowego zamiast do sądu okręgowego, co wydłuży całą procedurę. Postępowanie bowiem, które jest nieprocesowym toczy się co do zasady przed sądem okręgowym, jednakże nie odpowiadają temu zapisy art. 20 Ustawy.
Po zakończonym postępowaniu przed sądem w Polsce, wydane zostaje postanowienie o odebraniu dziecka i nakaz zapewnienia przez rodzica uprowadzającego, powrotu dziecka do kraju w terminie nieprzekraczającym dwóch tygodni od dnia uprawomocnienia się postanowienia.
Zalety postępowania o wydanie nakazu powrotu dziecka:
1) automatyzm postępowania – zakres kognicji sądu państwa wezwanego w sprawie o powrót dziecka jest dość wąski, ponieważ orzeczenie wydane w trybie Konwencji nie narusza istoty prawa do opieki, nie rozstrzyga o władzy rodzicielskiej ani nie ustala miejsca zamieszkania dziecka,
2) szybkość postępowania – orzeczenie kończące postępowanie powinno zostać wydane w terminie 6 tygodni, zdarza się jednak, że z uwagi na ilość czynności w sprawie, nie udaje się zachować tego terminu.
Na co należy zwrócić uwagę podczas postępowania, aby złożony wniosek okazał się skuteczny?
1) Zebranie odpowiednich dowodów. Po pierwsze dokumenty potwierdzające pełnię władzy rodzicielskiej strony wnioskującej i ograniczonej władzy drugiej strony. Po drugie dowody potwierdzające, że centrum życia dziecka jest konkretne miejsce przy wnioskującym rodzicu, czyli znaczenie będą mieć np. świadectwa szkolne, zaświadczenia o uczęszczaniu na konkretne zajęcia pozalekcyjne, karta zdrowia w przychodni dziecka, w której zazwyczaj się leczy. Po trzecie dowody potwierdzające, czy rodzic wnioskujący o powrót faktycznie wykonywał prawo do opieki oraz czy wnioskujący rodzic wyraził zgodę na wyjazd dziecka za granicę lub czy zgoda obejmowała pobyt stały czy czasowy.
2) Kwestionowanie praktyki sądu polegającej na dopuszczaniu dowodu z opinii biegłych z Opiniodawczych Zespołów Sądowych Specjalistów (OZSS, dawniej Rodzinnych Ośrodków Diagnostyczno-Konsultacyjnych RODK), gdy nie zachodzi taka potrzeba, gdyż znacznie opóźnia to rozpoznanie sprawy, a ponadto często powoduje przerzucenie odpowiedzialności sądu za podjęcie decyzji na biegłych psychologów. Zadaniem biegłych powinno być jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych, takich jak np. stan psychofizyczny dziecka lub ustalenie możliwości ewentualnego znęcania się fizycznego lub molestowania seksualnego, jakiego mógłby się dopuścić rodzic wnioskujący o powrót. To sądy, a nie biegli powinny rozstrzygnąć, czy powrót dziecka do miejsca zwykłego pobytu postawi dziecko w sytuacji, która „przekracza to, czego można racjonalnie oczekiwać, iż dziecko zniesie”
3) Szybkość działania. W tej sprawie każdy dzień ma znaczenie. Upływ roku czasu zgodnie z przepisami, może unicestwić nasze wysiłki. Jeśli wniosek wpłynie po upływie roku od uprowadzenia lub zatrzymania dziecka, druga strona może podnosić, że dziecko zaaklimatyzowało się w nowym środowisku i w stanie faktycznym znajduje zastosowanie art. 12 zd. 2 Konwencji.
4) Rozporządzenie Bruksela II bis. Konwencja haska z 1980 r. jest podstawowym aktem prawnym regulującym cywilne aspekty uprowadzeń rodzicielskich. Na gruncie prawa unijnego należy jednak uwzględnić również rozporządzenie Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń́ w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylające rozporządzenie (WE) nr 1347/2000, tzw. rozporządzenie Bruksela II bis. Rozporządzenie obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich UE z wyjątkiem Danii, wzmacniając i uzupełniając Konwencję. Po pierwsze rozporządzenie wprowadza wymóg wysłuchania dziecka, jeśli pozwala na to jego wiek i stopień dojrzałości. Przyjmuje się, że im bardziej wiek dziecka jest bliżej granicy 16 lat zakreślonej przez Konwencję Haską, tym prawdopodobieństwo słuchania dziecka wyższe. Po drugie rozporządzenie wzmacnia pozycję rodzica wnioskującego o powrót, wprowadzając obligatoryjne umożliwienie wnioskującemu o powrót wysłuchania go przed ewentualnym oddaleniem wniosku. Po trzecie, ogranicza możliwość oddalenia wniosku na podstawie art. 13 b Konwencji, jeżeli stwierdzono, że zostały poczynione odpowiednie ustalenia w celu zabezpieczenia ochrony dziecka po jego powrocie.
4) Pamiętać należy o tym, że sąd może też ze względu na szczegółowo określone w Konwencji przesłanki (art. 13 b) odmówić wydania dziecka. W orzecznictwie wskazuje się jednak wielokrotnie, że wykładnia przepisów Konwencji nie może przekreślać jej celu, a wyjątki przewidziane w art. 13 b Konwencji należy interpretować ściśle, wskazując na konkretne okoliczności świadczące o poważnym zagrożeniu wystąpienia u dziecka szkody fizycznej lub psychicznej bądź groźbie postawienia go w sytuacji nie do zniesienia. Badanie przesłanek z art. 13b Konwencji nie może doprowadzić do przekształcenia się sprawy haskiej w długotrwałe postępowanie opiekuńcze.
Jeżeli sąd miejsca zwykłego pobytu wyda orzeczenie, które nie pociąga za sobą powrotu dziecka, sprawa zostanie zamknięta. W takiej sytuacji jurysdykcja w zakresie rozstrzygania co do istoty sprawy przysługuje sądom państwa członkowskiego, do którego dziecko zostało uprowadzone. Jeśli natomiast sąd wyda orzeczenie, które pociąga za sobą powrót dziecka, to orzeczenie jest bezpośrednio uznawane i wykonalne w innym państwie członkowskim pod warunkiem dołączenia do niego zaświadczenia przewidzianego w art. 42 rozporządzenia Bruksela II bis.
Po więcej szczegółów proceduralnych, treść Konwencji i Ustawy, a także wzór samego wniosku, odsyłam na stronę Ministerstwa Sprawiedliwości